Coraz bardziej spopularyzowana edukacja wyższa w naszym kraju, rodzi ze sobą mnóstwo interesujących, niekiedy nawet niemiłych dla studentów zagadnień. Do najbardziej trudnych barier, czy jedynie utrudnień dla wszystkich studentów, oczywiście zaliczyć można różnego rodzaju systemy anty plagiatorskie. Choć, problem kopiowania cudzych prac w aktualnym czasie jest zminimalizowany do całkowitego minimum.
To interesującym zjawiskiem definiuje się autoplagiat. Zasada normalnego plagiatu, jest wszystkim bardzo dobrze znana, ponieważ polega na prostej kradzieży twórczości, różnego rodzaju innego autora. Czym dokładnie jest, więc autoplagiat?
W zasadzie jest to zjawisko bardzo zbliżone do przedstawionego przed chwilą zjawiska zwykłego plagiatu. Autoplagiat charakteryzuje się używaniem swojej własnej twórczości w kolejnych pracach dyplomowych.
Bardzo dobrym przykładem może tutaj być stworzenie pracy dyplomowej, na drugim stopniu studiów bazując na wcześniej stworzonym projekcie, czyli pracy licencjackiej, bądź inżynierskiej. Choć nie może być tutaj mowy o kradzieży, to taka sytuacja obligatoryjnie dyskwalifikuje studenta. Jest to coraz częściej zauważany proceder, w głównej mierze czyniony bez świadomości. Prace dyplomowe wymagają dużo zaangażowania, dlatego warto o tym pamiętać.